wtorek, 15 lipca 2014

Dlaczego bloguję?


Dzień drugi wyzwania u Uli. Wczorajsze wyzwanie niesamowicie mnie zaskoczyło :) Dziękuję Wam wszystkim za te miłe słowa i bardzo się cieszę, że nazwa bloga skłoniła niektórych do przemyślenia, czy Wasze życie jest właśnie wymarzone :) Ale wróćmy do dzisiejszego tematu. 

Dlaczego bloguję? 

Odpowiedź raczej nie należy do najbardziej skomplikowanych. Jeszcze kilka lat temu pokazując mi książkę i każąc mi ją przeczytać to jak wydać na mnie karę śmierci. Wszystko się zmieniło od przeczytania "Kwiatu kalafiora" M. Musierowicz. Potem książki leciały już jedna po drugiej. I co jakiś czas przychodziła taka myśl:
"Też kiedyś napiszę książkę, będę sławna i bogata! "
Wiecie, jak takie dziecięce marzenia. Z czasem wszystko potoczyło się inaczej. Takie marzenia raczej odeszły w zapomnienie, a trzeba było się zastanowić, co na prawdę ze sobą zrobić. W szkole było coraz więcej stresów i jako odreagowanie wzięłam zeszyt, długopis i wzięłam się do pisania. Moje opowiadania ujrzało tylko kilka osób, żadne z nich nie jest dokończone, ale to pomińmy...

Pierwszy blog 

Powstał jeszcze w podstawówce, kiedy to na kole informatycznym mieliśmy za zadanie założyć jakiegoś bloga. Wraz z przyjaciółką założyłyśmy bloga z projektami sukienek, co może wydać się irracjonalne. Ale o czym mogły pisać dziewczynki w 4 klasie podstawówki? Potem powstało ich jeszcze kilka albo i kilkanaście. Ale wiecie co? Kiedy 4 stycznia 2014 kliknęłam "Załóż blog", po przestudiowaniu kilkunastu poradników, jak założyć dobrego bloga i jak byś fajnym blogerem, poczułam że to jest to. Że "Wymarzone życie" będzie moim drugim domem. 

Więc po co to wszystko? 

Myślę, że po to, aby nie być tylko jednym z wielu szarych przechodniów, których codziennie mijamy. Pochodzę z małej wsi, o której niewiele osób z pewnością słyszało i pewnie niewiele usłyszy... tutaj rodziły się i rodzą pomysły i marzenia, jak żyć aby ktoś mnie zapamiętał. Chcę żeby ten blog był taką swoistą pamiątką pozostawioną po mnie. Mam również nadzieję, że dzięki niemu uda mi się rozwinąć i jakoś zaistnieć w tej naszej polskiej blogoswerze :) 

Zastanawiam się tylko nad jednym: Dlaczego Wy blogujecie? :) 

Pozdrawiam, Ola :)

poniedziałek, 14 lipca 2014

Skąd wziął się tytuł mojego bloga?

Od dnia dzisiejszego na blogu "Sen Mai" rozpoczęło się wyzwanie zachęcające do regularnego pisania postów blogowych, dlatego przez piec następnych dni na blogu będą pojawiały się wpisy na poszczególnych tematach. Pierwszym z nich jest "Skąd wzięła się nazwa mojego bloga? 

Cóż... nie wiąże się z tym jakaś super niesamowita historia. Mniej więcej rok temu zaczęłam regularnie przeglądać blogi: "Onelittlesmile", "Happyholic", "DesignYourLife", oraz oba blogi P. Uli Phelep (1,2)i "ABeautifulMess". Widziałam jaka ogromna radość wszyscy Oni czerpią z blogowania. I też postanowiłam spróbować prowadzić takiego life-stylowego bloga, choć pierwotnie

miał być on tylko o...

gotowaniu i podróżach. Niestety, zaczęło mi brakować energii i czasu na gotowanie, a wycieczki stały się coraz rzadsze...tym samym blog podupadł. Choć wstyd się do tego przyznać. Wracając do nazwy: gdy już zdecydowałam się na prowadzenie bloga i wybrałam, gdzie chce go założyć pojawiło się okienko nazwy...

I co teraz? 

Po chwili namysłu doszłam do wniosku, ze przecież wszędzie trąbią o tym, żeby być indywidualnością i żyć po swojemu.


"W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym."- Oscar Wilde 


Robić to, na co ma się ochotę i co się kochasz a reszta przyjdzie sama. Po prostu żyć tym Wymarzonym Życiem i własnie stad wzięła się nazwa mojego bloga. Nie nie doznałam żadnego cudownego oświecenia ani nic takiego , to po prostu samo jakoś tak wyszło. Mam wielka nadzieje, ze nie zanudziłam Was, moi drodzy. Pragnę tez Wam zadać pytanie : jak Wy wpadliście na nazwę Waszego bloga? Pozdrawiam, Ola :)